Mieczysław A. Węgrzynowski , który badał zwyczaj „chodzenia” w środowisku studenckim, wyróżnia następujące funkcje tego zwyczaju: opiekuńcza; oczekiwanie dziewcząt na opiekę i bezpieczeństwo w warunkach .oderwania od domu (mieszkanki akademików); towarzyska; wspólne spędzanie czasu wolnego, chodzenie na zabawy, do kina i teatru; erotyczna; stwarza warunki, w których jednostka może zaspokoić potrzebę uczuciowych i ero- tyczno-seksualnych kontaktów, z tym że u osób chodzących zie sobą krótko rzecz nie wykracza poza granice należących do rytuałów i uprawianych publicznie uścisków i pocałunków, u chodzących zaś dłużej ze sobą przeradza się często w pełne współżycie seksualne; matrymonialna; praktyka wskazuje, że wieloletnie chodzenie- kończy się u studentów często małżeństwem. W badaniach nad obyczajowością młodzieży robotniczej i chłopskiej (1971 r.), prowadzonych przez Ośrodek Badań nad Współczesną Rodziną ZG TRR pod kierownictwem Marii Trawińskiej, aż 2/3 ankietowanych, zapytanych o znaczenie określenia „chodzenia ze sobą”, wymieniło jako jego cechy charakterystyczne spędzanie razem czasu i wspólne rozrywki. W wypowiedziach badanych pojawiają się też inne elementy tej definicji: stałe lub sporadyczne współżycie seksualne, uczucie przyjaźni lub miłości, a niekiedy tałfże wspólnota zainteresowań. Mówiono również, choć rzadziej, o traktowaniu chodzenia jako obrony przed samotnością i o prestiżowym znaczeniu posiadania stałego partnera w grupie rówieśniczej. Warto podkreślić, że jedynie niewielki odsetek młodzieży utożsamia „chodzenie” z etapem poprzedzającym małżeństwo.