Niebezpieczeństwa związane z miłością

Rejestr niebezpieczeństw związanych z narodzinami miłości jest znacznie dłuższy, a droga do znalezienia w miłości trwałej satysfakcji i zadowolenia wcale niełatwa. Aby wydobyć się z uczuciowej zależności, z zakochania, trzeba albo wygasić w sobie pragnienie zjednoczenia i łączności z ukochaną osobą (odkochać się), albo też zrealizować je, stać się z kimś drugim „jak jedna osoba” i aktywnie nastawić się na dobro tej drugiej osoby, jak na własne (pokochać). Bo czy nie na tym polega — w odróżnieniu od zielonego zakochania — dojrzała miłość?  Nawet człowiek dorosły, dojrzały pod względem psychicznym i społecznym, mający trochę doświadczenia życiowego i zdolności przewidywania, będąc zakochanym, może popełniać głupstwa i niedorzeczności. Cóż dopiero mówić o młodej dziewczynie lub chłopaku nieprzytomnie tracących głowy… Znane są przecież nie tylko psychiatrom, ale i w praktyce normalnego życia przypadki, kiedy na skutek szaleńczego zakochania porzuca się spokojną rodzinę, dzieci, kochającą żonę, dobrą posadę i na ołtarzu miłości składa się nieproporcjonalnie duże ofiary. Czeski „doradca małżeński”, Plzak, wielokrotnie jednak p-owtarza w swoich publikacjach, że w pewnym, konkretnym momencie, w silnych emocjach związanych z zakochaniem, nie jest człowiek w stanie wpłynąć za pomocą woli na intensywność i w ogóle na istnienie swego uczucia. Jeżeli kogoś kochamy,, nie jesteśmy w stanie nakazać sobie przestać go kochać. Jesteśmy wówczas bezsilni. Nie oznacza to jednak, że jesteśmy zupełnie bezsilni, jeśli chodzi o zapobieganie rozwojowi uczucia miłości. Nie można nierozsądnie i niewolniczo ulegać głosowi odurzającej miłości. I chociaż tego uczucia nie można opanować wolą w określonym momencie (najczęściej właśnie na etapie zakochania), to jednak miłość nie uświęca niczego, tzn. nie można nią usprawiedliwiać swojego postępowania. Jeżeli bowiem człowiek nie jest zdolny wpłynąć na uczucie miłości, wcale to nie oznacza, że nie powinien go w określonej chwili i w określonych okolicznościach stłumić. Człowiek cywilizowany musi wiedzieć, że temu uczuciu można zapobiegać, że można sprawić, ażeby się nie rozwinęło tam, gdzie nie miałoby to sensu lub gdzie byłoby nawet szkodliwe .