Czy jest to faktycznie ideał piękności kobiecej?

Trudno jednoznacznie odpowiedzieć, ale na pewno nie warto się martwić, jeżeli nie spełnia się wszystkich warunków. Przyroda przecież rozdziela swe dary nierównomiernie. W jednym przypadku przeważa uroda, w innych — siła charakteru i inteligencja. A także dużo zależy od samej kobiety, czy potrafi ona z tych darów natury zrobić najlepszy użytek i właściwie zaprezentować swoje walory. Dodajmy, że wiele z tych „darów natury”^jnożna najzwyczajniej w świecie • ulepszyć oraz udoskonalić własną pracą i usilnym treningiem. Weźmy chociażby przykładowo: lekki chód i dobra postawa — czyli jeden z istotnych elementów całości nazywanej wdziękiem kobiety. Warto się czasem poprzyglądać idącym przed nami na ulicy kobietom. Jedne drepczą zgrabnie, ale przegięte w bok; drugie kołyszą się w biodrach nieświadomie lub ostentacyjnie; inne posuwają się twardym krokiem, jak przysłowiowy dragon; są też kobiety wlokące się ulicą, uczepione u ramienia mężczyzny. Obiektywnie trzeba przyznać, że sprężysty i wysportowany sposób chodzenia mężczyzn również daleki jest od ideału, a coraz częściej oglądamy „szuranie” podeszwami, krok marynarski czy znudzone klapanie obuwiem połączone ze zgarbioną sylwetką. Kobietę idącą z naturalną swobodą, a jednocześnie z gracją i godnością „królowej” spostrzega się z daleka i często odprowadza zazdrosnymi lub pełnymi uznania spojrzeniami.