Identyfikacja uczuciowa

Czeski „dofadca małżeński”, Miroslav Plzak, uważa, że stan idealny można osiągnąć wówczas, gdy dojdzie do tzw. identyfikacji uczuciowej między małżonkami. Taki stan uczuciowego utożsamienia polega ma tym, że przeżycie uczuciowe jednego partnera wywołuje u drugiego przeżycie takie same jakościowo. Mówiąc po prostu — jeżeli żona cieszy się czymś, cieszy się również mąż, właśnie dlatego, że ona się cieszy. Podobnie bywa na przykład z cierpieniem. Warto tu Wspomnieć, że tak popularna ciągle miłość romantyczna jesit z grumtu rzeczy egocentryczna i może nie ułatwiać małżeńskiej więzi. W skrajnych przypadkach może nawet przybrać formę czysto konkurencyjną: możn,a ciesizyć się z tego, że partner cierpi przez nas. Przejawem dalszym identyfikacji uczuciowej partnerów jest występująca tylko minimalnie nieufność. Także wspólna obecność jest dla partnerów (przyjemnością i wcale nie wpływa na zobojętnienie uczuciowe. Osiągnięcie idealnej identyfikacji uczuciowej nie należy do łatwych zadań. Różnice w oczekiwaniach małżonków od zawartego związku stają się też nierzadko główną przyczyną nietrwałości wielu małżeństw. Oczekiwania te bowiem każda ze stron stara się zrealizować często w swoisty sposób. Różnice dotyczą wtedy wyrazów miłości, oddania oraz sposobu uzyskania zadowolenia z całości życia — czyli mówiąc wprost: szczęścia. Sytuację komplikuje dodatkowo fakt, że przecież nie każdy człowiek zdolny jest do prawidłowego rozeznania własnych uczuć i przeżyć, ponadto nie każdy zdolny jest do wielkiego i silnego uczucia, zwłaszcza gdy w swoim moralnym i estetycznym rozwoju nie został do niego przygotowany. Także złudzenie miłości przejawianej czy doznawanej (nie mówiąc już
o prawdziwym uczuciu w jego pełnym i głębokim wymiarze) w sposób wyjątkowy zwiększa związane z małżeństwem oczekiwania, a zatem wyolbrzymia i zaostrza najmniejszą nawet niezgodność między tymi oczekiwaniami a realną rzeczywistością małżeńskiego pożycia.