Trudno czasami zrozumieć, jak często ludzie lekceważą kulturę życia uczuciowego, która ma tak ogromne znaczenie dla małżeńskiego współżycia. problemach kultury miłości i potrzebie pielęgnacji uczuć przypomina się wielokrotnie dopiero wówczas, gdy partnerzy konstatują, że nie czują i nie widzą już tego samego w zachowaniu, gestach komunikatach uczuciowych współmałżonka. Dopiero wtedy zaczyna się gorączkowe poszukiwanie prawdy: ćo się stało? kto jest winien?
Niefrasobliwość ludzką w sprawach miłości potwierdzają także badania naukowe. W jednym z badań ankietowych zadano małżonkom pytanie: „Jak rozumie Pan(i) w odniesieniu do swego małżeństwa takie hasło: Uczucia w małżeństwie należy pielęgnować?”. Okazało się, że nad tym pytaniem większość małżonków zastanawiała się dopiero po raz pierwszy i nie potrafiła dać żadnej konstruktywnej odpowiedzi. A przecież od wieków wiadomo, że uczucia muszą być pielęgnowane, odnawiane i podsycane, gdyż w przeciwnym razie zanikają, doprowadzając z biegiem czasu do-sytuacji, że bliscy niegdyś sobie ludzie stają się obcymi, a często i wrogimi osobnikami. Najlepiej miłość się rozwija i kwitnie w warunkach wzajemnego zrozumienia, szacunku i tolerancji oraz harmonijnego współżycia partnerskiego.