Pokłosie cda

Najczęściej całokształt zachowania się człowieka we współżyciu uczuciowym z innym człowiekiem jest wypadkową stanu istniejącego między powyższymi dwoma rodzajami uczuć (oprócz — oczywiście — wielu innych czynników osobowościowych). Przystępnie i obrazowo tłumaczy proces rozwoju uczuciowego człowieka Elżbieta Sujak. „Bogactwo uczuciowe pozostaje w człowieku początkowo — i najczęściej na długo splątane 'ńiby zgiełk wielu instrumentów i wielu melodii, w którym wiodą prym, poprzez swoją siłę i natarczywość, dźwięki najostrzejsze, melodie o dominującym rytmie: uczucia prymitywne, zaledwie opanowane w najbardziej jaskrawych przejawach, wciąż jeszcze przytłaczające w momencie swego nasilenia’ znacznie mniej intensywne uczucia wyższe. Naturalna bowiem hierarchia uczuć, tak jak się pojawiają w rozwoju człowieka, nie jest identyczna z hierarchią przeżywania. Żeby było jaśniej — tłumaczy dalej autorka — to jest to trochę tak, jak w świecie potrzeb — potrzeby elementarne mogą przestać być jedynymi potrzebami, mogą ustępować wobec potrzeb wyższych, jednak nie zamilkną zupełnie. Podobnie w świecie uczuć: po utrwaleniu się całej ich hierarchii długotrwały proces dalszego rozwoju stanowi stopniowe przesuwanie się dominowania nad motywami podejmowanej działalności nad trwałymi postawami uczuciowymi w kierunku uczuciowości wyższej” *. Autorka jednak zaznacza, że proces ten nie dokonuje się łatwo i często nie dokonuje się wcale w rozwoju człowieka, który pozostaje wówczas na etapie prymitywnej uczuciowości, charakteryzującej się inten- sywnynij ale krótkim trwaniem przeżyć uczuciowych, brakiem krytycyzmu, zawężeniem pola świadomości, nieliczeniem się z przeżywaniem innych osób.